
...czyli eM zostaje w klimatach serialowych, bo nie ma weny pisać o książkach.
Wpis pisany dzięki uprzejmości (a raczej przez rozkaz) koleżanki u której się obecnie eM znajduje.
Pomysł na post powstał, kiedy eM pokazywała innej koleżance, dlaczego ma zacząć oglądać Teen Wolf'a.
eM pozdrawia z tego miejsca obie koleżanki.
A niech mają!
O czym jest Teen Wolf? W skrócie: zobaczcie na tytuł a się dowiecie ;)
A dlaczego macie zacząć oglądać?
Zacznijmy tak...
Lubicie Pamiętniki Wampirów?
Tak?
To posłuchajcie tego.
eM była (jak zwykle!) bardzo sceptycznie nastawiona do produkcji MTV, kiedy dwa lata temu po raz pierwszy o niej usłyszała.
No bo ej, MTV bierze się za serial? SERIO?
No ale było nudno (to chyba po maturze było, a po maturze dużo czasu było, oooojjj dużo!), nie było innych ukochanych seriali, więc eM się zmusiła oglądać.
I z każdym kolejnym odcinkiem mniej się zmuszała, a coraz bardziej z własnej, nie przymuszonej woli oglądała.
To fakt, pierwszy sezon jest TRAGICZNY pod względem efektów specjalnych, charakteryzacji i tym podobnych spraw, ale im dalej, tym lepiej.
Za to nie jest kolejnym ckliwym serialem.
Dobra, czasami Scott łazi za Allison jak mały, rozkoszny szczeniaczek, ale trzeba mu to wybaczyć! Bo to ma tak jakby we krwi.
Aktorzy, z tego co eM pamięta, są naprawdę przyzwoicie wiekowo dobrani. Nie gra tu zbyt dużo 30latków. Dzięki temu, jest naprawdę...
Realnie?
I w tym momencie eM wie, że nie jest ważne jak dobrze poprowadzona jest historia, nie jest ważne jak dobrze zagrani są bohaterowie. I jak dorastają. I jak nie powodują, że eM chce ich zabić kapciem. ( I całą ich rodzinę!)
Bo eM polecała ten serial już koleżance jednej i koleżance drugiej.
I w obu przypadkach, argumentem najlepiej do nich przemawiających byli panowie.
A eM dorzuci do tego najlepsze momenty jej ulubieńca, Stilesa(zaklepany!)
I takiego tam Isaaca (zaklepany), który nie ogarnia sytuacji w ten sam sposób jak eM nie ogarnia zazwyczaj sytuacji.
Piąteczka!
A klikając w zdjęcie powinniście się przenieść do youtube ;)

I teraz płeć żeńska wie, czemu należy ten serial oglądać.
Ale serio! Więcej tam akcji, niż wzdychania. Akcji na przyzwoitym poziomie.
I sceny walki są! I mitologia! I dzięki Stilesowi jest śmiesznie, a nawet bardziej niż śmiesznie!
Dobra, eM się zgodzi, że są momenty, kiedy pyta się: ale jak to?
Ale one nie są tak irytujące tak jak w niektórych /ekhemtvdekhem/ serialach.
Nie macie co robić?
Chcecie coś obejrzeć sympatycznego (w dziwnym tego słowa znaczeniu), co nie wymaga myślenia?
Lubicie walory estetyczne w dużym natężeniu?
Teen Wolf jest dla Was!
A eM idzie uczyć się strzelać z łuku, bo ostatnio wszystkie panienki serilowe/książkowe, które umieją strzelać z łuku mają jakieś ładniejsze życie.
Jeśli wiecie o co eM chodzi ;>