13:10

Cristin Terrill All Our Yesterdays



Kochana eM!

Najważniejszą informacją dla Ciebie powinno być to, że w 2012 roku końca świata nie będzie.
Nie, nie pomożesz tego powstrzymać. Nie, antyutopie nie spełniły się (jeszcze).
Nie, super mocy też nie masz. Figur geometrycznych też żadnych ciekawych nie ma.
Trójkąty niedługo zrobią się passe.
A! I zdałaś maturę i dostałaś się na studia, więc spokojnie możesz sobie powtarzać, ze matura to bzdura.
O! Zapisz gdzieś czy w końcu przyszłości będziesz miała 7 czy 9 kotów, bo będziesz się potem zastanawiała, co powiedziałaś za pierwszym razem i nie będziesz pamiętała!




W każdym razie, śledź uważnie swój newsletter z goodreads.com, bo za kilka lat (jak to brzmi!) dostaniesz informację o fajnej, nowej książce.Z której przeczytaniem będziesz zwlekała. BŁĄD!
Ta książka będzie akurat tym, czego będziesz potrzebowała.

Nie, nie ma z tym nic wspólnego, że jedna z dwóch narratorek nazywana jest Em.
Niiiie. Wcale!
eM Em ma ciężkie życie w bliskiej przyszłości. Jest przetrzymywana i torturowana, aby ci źli mogli z niej wydobyć informacje na temat bliżej nieokreślonego czegoś.
Oczywiście w celi obok jest jakiś ktoś płci męskiej, którego Em zna (jakże mogłoby być inaczej) i raczej czuje do niego miętę.
No i Em znajduje liścik od siebie z przeszłości (przyszłości?) w którym zawarta jest treść "Musisz go zabić".
I dlatego Em musi wrócić do przeszłości.

No i mamy drugą narratorkę, którą będziesz od razu chciała zabić kapciem.
Czas teraźniejszy.
Marina jest typową, modelową amerykańską nastolatką. Najważniejsze jest dla niej to, czy mieszkający obok James ją w końcu zauważy w sposób, który ona chce.
Jeżeli wiesz co mam na myśli...
A sama Marina uważa, że nie jest nikim specjalnym.

Obiekt jej paczeń i westchnień ma na imię James i jest geniuszem.

Oczywiście nie chcę więcej pisać, bo wiem jak nie lubisz spoilerów.
I jeżeli myślisz, że wiesz jak to wszystko się skończy, to prawdopodobnie masz rację.
Dobra, pomyliłaś się w jednym względzie ale to był mały szczegół.

Cassandra nie jest ani człowiekiem, ani stworzeniem. Jest maszyną.


Ale mimo wszystko spodoba Ci się, bo cały czas coś dzieje.
Masz podróże w czasie, masz akcję godną thrillera, masz próbę ratowania świata (twoją ulubioną!), a także (a jakżeby inaczej) romansik.
Bohaterowie dają się polubić.
Początek może być trudny, bo zostaniesz wciągnięta w sam środek akcji i zasypana informacjami z którymi nie będziesz wiedziała co zrobić.
Olej to, nie denerwuj się i czytaj dalej, wszystko się wyjaśni.
Aż będziesz chciała jeszcze więcej. I będziesz miała mini kaca książkowego!
Ale spokojnie, podobno będzie jeszcze jedna część.

Ale wiesz do czego skłania ta książka?
Do przemyśleń na temat tego co było.
Czy zmieniłabyś coś, gdybyś mogła?
Czy Twoja decyzja zmieniłaby to jak teraz wygląda Twoje życie? A jeżeli tak, to czy zmieniłoby się na lepsze czy na gorsze?
A może niektóre wydarzenia zdarzą się, nie ważne czy będziemy w nie ingerować czy nie?
Wiem, że tak myślisz. Jeżeli coś ma się wydarzyć to się wydarzy.
Jakie to głębokie.

I zawsze musi być gorzej, żeby potem docenić jak jest jest dobrze.

Wiem, robiłaś głupoty o których chciałabyś zapomnieć, odkładasz wszystko na ostatnią chwilę i czasami za szybko się denerwujesz (dobra, nawet częściej niż czasami), ale jesteś fajna taka jaka jesteś!
Zostań taka jaka jesteś, bo ja nie mam ochoty ratować świata.
Sesja jest wystarczająco wyczerpująca.

Czytaj więcej książek dopóki masz czas, potem będzie z nim krucho.
Polacy nie wyjdą z grupy na Euro 2012.
Kup wygodniejsze buty na studniówkę!

Trzymaj się przyjaciół i spokojnie wszystko przetrwasz!

Lofficam,
eM z 2013 roku

PS Nie pisz tej karteczki którą schowasz podczas sprzątania któregoś roku, bo zawału dostaniesz i zrozumiesz wtedy Em.
PS2 Książka oczywiście jest na razie tylko dostępna w języku angielskim. Ale spokojnie, jak eM marudzi, że dobre to ostatnio wychodzą odpowiednie książki. Taki fejm będziesz miała ;)

A tu masz prolog internetowy: KLIK

5 komentarzy:

  1. Gosiarella kiedyś myślała o tym co by w swym życiu zmieniła. Po zadaniu sobie tego pytania ponad 10 lat temu może śmiało stwierdzić, że żadnej swojej decyzji z przeszłości by nie zmieniła. Zawsze starała się wybierać najlepsze rozwiązanie w oparciu o informacje, jakie wówczas posiadała. Ufff... to było tak głębokie, że Gosiarella musi odpocząć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed ostatnie zdanie Gosiarelli brzmi niczym prosto z podręcznika teorii podejmowania dezycji, który eM musiała w zeszłym roku akademickim przeczytać.
      Mądrze Gosiarella gada, polać jej!

      Niech Gosiarella odpocznie i może coś jeszcze mądrzejszego wymyśli!
      A wtedy niedaleka droga do Nobla i sławy :D

      Usuń
    2. Hihi:) Gosiarella jest taka mądra, że sama to wymyśliła. Minęła się z powołaniem najwyraźniej.
      O Nobla ładnie prosi, więc jeśli ktoś ma na zbyciu to niech się podzieli!

      Usuń
    3. Gdyby Gosiarella pisała podręczniki, to eM by je w końcu w całości czytała :D
      A Nobla można podwędzić komuś kto już go nie potrzebuje.
      Sienkiewiczowi? :D

      Usuń
    4. Niech eM nie wywołuje wilka z lasu, bo Gosiarella do wszystkiego (głupiego) jest zdolna!
      Ok, deal! Gosiarella kradnie Reymontowi dla eM, a eM Heniowi dla Gosiarelli i tym cudownym sposobem dwie genialne polskie blogerki mają Nobla z literatury! I kto im podskoczy?

      Usuń

Copyright © eM poleca , Blogger